Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJaki to wypadek komunikacyjny na leśnej drodze, nie sądzę by był prawny obowiązek pomocy kolarzowi czy grzybiarzowi który się kozikiem ciachnął, co innego tak po ludzku po prostu. Z tymże jak by mi typ przejechał psa na spacerze w lesie, to raczej brałbym Azora do lecznicy i mało by mnie ten gość obchodził, ew poprawka by mu się należała. Trochę mało szczegółów zdarzenia, ale w tamtych okolicach demolka jest nawet w rezerwacie przyrody, także ciężko mi wierzyć, że bajker bez skazy i został ciężko poszkodowany przez Azorka i jego pańcię.
OdpowiedzAzora nie możesz puszczać "luzem" w lesie. Biegającego Azora po lesie ma prawo ci ustrzelić każdy myśliwy. Jakby taki Azor wybiegł z lasu na drogę publiczną i spowodował wypadek, to miałbyś "poprawkę" ale od sądu" w postaci odszkodowania i zadośćuczynienia dla ofiar wypadku oraz wyrok karny. Tak to w Polsce działa, a nie tak, jak to sobie właściciel Azora w głowie poukłada.
OdpowiedzWiesz, że coś dzwoni. Z psem w lesie - masz rację, oprócz psa do polowania, nie możesz go wypuszczać - chodzi o prawo łowieckie i ochronę zwierzyny, nie mniej jednak nikt nie może ci tego psa odstrzelić i to musi być teren okręgu łowieckiego, co niekoniecznie jest lasem. Dwa, przepisy władz lokalnych regulują czy możesz psa puszczać na danym terenie i czy ma mieć kaganiec. No i ustawa dość otwarcie mówi, że opiekun psa ma zachować ostrożność go wyprowadzając; co może być różnie interpretowane, ale na pewno nie z taką oczywistością, że gość na moto grzał przez las, pinczerka nie ominął i właściciel azorka będzie odpowiadał w pełni za uszkodzenia zdrowia i mienia.
Odpowiedz